W czwartkowym spacerze mieszkańców z Sopotkowo Schronisko dla bezdomnych zwierząt wzięło udział pięć psiaków. Dumnie kroczyli stali bywalcy Bounty i Miśka. Dla lękliwego Tasmana było to dopiero drugie wyjście do miasta ale po trudnym początku wspaniale sobie poradził – chłopak dzielnie ćwiczy, żeby iść do domu. Młody Pedro dopiero się uczy ogłady i chciał być wszędzie. Za to Lampo pokazał nam, że miasto mu nie straszne tylko trzeba popracować nad mijaniem dwukołowców.
Fot. Juwel Fotogtafia