Przechodzisz spokojnie korytarzem i nagle zza rogu wyskakuje kot, wbija pazury w Twoją kostkę, gryzie i ucieka… Po raz kolejny drzwi do szafy otwarte, na nowej marynarce widać ślady kocich pazurów a sprawca beztrosko sobie śpi zwinięty na półce ze świeżo wypranymi ręcznikami… Nowa sofa w salonie zamieniona w drapak, doniczka służy za kuwetę, poobgryzane rośliny, bibeloty zrzucone z półki, oberwane firanki, obsikany dywan, przegryzione kable, natarczywe miauczenie pod drzwiami… Brzmi znajomo?
Czy nasz kot jest wandalem? Jest złośliwy i robi nam na złość? … Nic bardziej mylnego. Większość niewłaściwych, w naszych oczach zachowań kociaka jest skutkiem braku zaspokojenia jego potrzeb. Jeżeli nie zorganizujemy naszemu kotu odpowiedniej przestrzeni do życia on zorganizuje ją sobie sam.
